W praktycznie każdym profesjonalnym klubie piłkarskim bardzo poważnie inwestuje się w rozwój młodzieży i juniorów. Na zachodzie już dawno zrozumiano, jak wiele zyskać czy zarobić może klub na prowadzeniu własnej akademii. Inwestowanie w szeroką siatkę skautingu oczywiście jest powszechne i obowiązkowe, albowiem istnieje wiele regionów świata, gdzie pojawiają się codzienne nowe talenty piłkarskie, o których bardzo trudno dowiedzieć się bez własnych doskonale obeznanych w różnych niszowych ligach skautów. Ostatecznie jednak każdy zawodnik, czy to z własnego klubowego podwórka, czy też dostrzeżony gdzieś bardzo daleko na klepiskach Afryki czy Azji i sprowadzony praktycznie za darmo do klubowej akademii, ma możliwość trenowania pod okiem najlepszych trenerów młodzików w Europie.
Akademie FC Barcelony czy Ajaxu Amsterdam, długo uważane były za wzorcowe. Ostatecznie jednak podobne rozwiązania zaczęły stosować wszystkie inne szanujące się europejskie kluby. W Anglii szczególnie dobrą szkółką cieszy się Chelsea Londyn, która jednak mimo sukcesów w wielu młodszych klasach rozgrywkowych, ma ewidentne problemy z wprowadzaniem własnych wychowanków na boisko w meczach seniorskiego zespołu. A teoretycznie po to prowadzone są wszystkie sekcje juniorskie w klubie, by nie tylko wypożyczać zawodników do innych zespołów, ale także skutecznie promować ich we własnym składzie, budować ich wartość, mentalność i postawę. Tak pracują tylko najwybitniejsze europejskie kluby.