Ostatnie lata to dla polskich kibiców piłkarskich bardzo poważne zmiany, które do tej pory raczej nie były szczególnie spodziewane ani wyczekiwane. Zwyczajni do tego, że reprezentacja gra fatalnie i bez stylu ani wyników, cieszyli się pojedynczymi wyskokami takich klubów jak Legia Warszawa czy Lech Poznań w międzynarodowych klubowych rozgrywkach piłkarskich. Oczywiście nie były to wystąpienia porywające ani szczególnie spektakularne, ale czyniły klubowe rozgrywki o Ligę Europy przynajmniej nieco bardziej interesującą także dla polskiego kibica.
Po EURO 2016 sytuacja nagle odwróciła się niespodziewanie niczym w kalejdoskopie – reprezentacja była bardzo blisko historycznego awansu do półfinałów tej imprezy, natomiast niedługo po EURO, po dwudziestu latach przerwy, polski klub piłkarski w postaci Legii Warszawa powrócił do najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych o Ligę Mistrzów. Naturalnie szanse stołecznego klubu w starciu z zachodnimi rywalami są minimalne, ale sam udział w tych prestiżowych rozgrywkach da Legii wiele milionów euro na planowanie dalszego strategicznego rozwoju klubu.