Ligą, która nie do końca cieszy się dużą popularnością wśród polskich kibiców jest na pewno Ligue 1. Ten trend nie jest jednak obecny tylko w naszym kraju. Poza Francją, niewielu fanów uważa te rozgrywki za szczególnie emocjonujące. W najbliższym czasie – przynajmniej u nas – powinno się to zmienić. Wszystko dlatego, że w Ligue 1 będzie teraz grało trzech kadrowiczów. Dwóch z nich aktualnie dzielnie walczy na Mistrzostwach Europy we Francji.
Pierwszym z nich jest Maciej Rybus. Największy pechowiec, który był pewniakiem do obsadzenia lewej strony na Mistrzostwach Europy we Francji. „Ryba” nabawił się jednak kontuzji i finalnie nie zagrał na Euro 2016 ani jednej potyczki. To jednak nie przeszkodziło mu w podpisaniu nowego kontraktu. Maciej Rybus odszedł z rosyjskiego Tereka Grozny i przeniósł się do Olympique Lyon. Ekipa ze Stade Gerland to obecny wicemistrz kraju. Dzięki temu, Maciej Rybus zagwarantował sobie udział w Lidze Mistrzów.
Kolejnym Polakiem, który od sezonu 2016/17 będzie grał we Francji jest Grzegorz Krychowiak. Dla „Krychy” będzie to powrót do tego państwa, ponieważ wcześniej już grał w Ligue 1 – choćby w barwach Reims. Nowym klubem Grzegorza Krychowiaka będzie PSG. Mistrzowie Francji nie skąpili grosza na tego zawodnika i pomocnik zamienił Hiszpanię na Francję. Warto dodać, że nowym trenerem tego klubu jest Unai Emery, który pracował z Grzegorzem Krychowiakiem przez ostatnie sezony w drużynie z Sewilli.
Kamil Glik zamienił zaś Torino FC na AS Monaco. Środkowy obrońca był prawdziwą skałą we Włoszech i włodarze francuskiej ekipy szybko to dostrzegli. „Il Capitano” również ma szanse na występy w Lidze Mistrzów, jednak jego nowa ekipa musi pomyślnie przejść eliminacje.