Premier League, a więc angielska zawodowa liga piłkarska, to niedościgniony wzór dla wielu innych lig, przede wszystkim pod względem sponsorskim i finansowym. Mimo tego, że w ostatnich latach angielskie kluby wypadają coraz gorzej w Lidze Mistrzów i Lidze Europy, tamtejsi sponsorzy wciąż płacą dużo więcej klubom za prawa telewizyjne, aniżeli otrzymują giganci La Liga czy Bundesligi. Ostatnio wyszło na jaw, że ostatni zespół Premier League dostaje czterokrotnie większe premie od władz ligi, niż wynosi premia za wygranie całej Ligi Europy. Nie dziwi więc, że coraz częściej nawet przeciętne kluby z Anglii notowane w środku tabeli stać na najdroższe transfery z Europy. Przez wiele lat Anglia notowała najdroższe transfery wewnątrz własnej ligi. Dochodziło więc do wielu aktywnych wymian pomiędzy klubami Premier League. Za takie absolutnie najdroższe transfery pomiędzy angielskimi klubami po dziś dzień uchodzą Fernando Torres przechodzący z Liverpoolu do Chelsea za blisko pięćdziesiąt milionów funtów. Jak się później okazało – było to kompletne pudło i fatalnie zainwestowane pieniądze. Przed sezonem 2015/2016 z Liverpoolu utalentowanego Raheema Sterlinga pozyskał Manchester United za 49 milionów funtów.
Jeśli chodzi o nabywanie zawodników spoza swoich granic – Premier League także posiada imponujące najdroższe transfery na liście, przede wszystkim sprowadzanych z Hiszpanii zawodników. Najwięcej zapłacił do tej pory Manchester United za sprowadzenie z Realu Madryt błyskotliwego i bardzo utalentowanego, a jednak nie mieszczącego się w pierwszym składzie madryckiego Realu, argentyńskiego pomocnika Angela Di Marię. Również z Realu, ale tym razem do londyńskiego Arsenalu, przeszedł nie tak dawno temu Mesut Oezil, a zapłacone z niego blisko 43 miliony funtów także stawiają go dość wysoko na liście najdroższe transfery.
Patrząc na najdroższe transfery z Premier League na zewnątrz, do innych lig, da się zauważyć przede wszystkim oczywisty kierunek takich podróży – Półwysep Iberyjski i hiszpańska La Liga. Przeważnie to Barcelona i Real sięgają po najbardziej utalentowanych zawodników z Wysp. Real dwukrotnie rozbił bank dla najlepszych zawodników Wysp Brytyjskich, dwukrotnie bijąc przy tym swój własny rekord za najdroższe transfery. Za pierwszym razem zespół z Madrytu sprowadził do siebie Portugalczyka Christiano Ronaldo, płacąc za ten transfer podobno około 95 milionów funtów. Granica 100 milionów została przekroczona blisko dekadę później, gdy Real ponownie skusił się na grającego w Premier League, tym razem Walijczyka z Tottenham Hotspurs, Garetha Bale’a. O ile skuteczność i niesamowita rozpoznawalność tego pierwszego i jego niewątpliwy wpływ na najważniejsze zdobyte trofea Realu w ostatniej dekadzie jest niezaprzeczalna i warta wydanej fortuny, o tyle przydatność tego nowego nabytku dla całego zespołu jest już dość mocno poddawana w wątpliwość.